piątek, 21 września 2012

Bakugan - Rodział 1- Czy to koniec?


Poczułam na szyi zimny oddech, zamarłam. Chciałam się odwrócić lecz strach był silniejszy. Przypomniały mi się słowa tamtej kobiety : Wybrana… uratuj nas…. Zamknęłam oczy, myślami przeniosłam się do vestroi. Znowu zobaczyłam tą kobietę, nie wahając się podeszłam do niej i zapytałam.

- Dlaczego ja? Kim oni są?

- Posłuchaj wiele Ci nie zdradzę … jesteś potężniejsza niż myślisz… .niebój się…. pomogą Ci…. w misjach…. ale uważaj… bo………….. możesz………. Zginąć.

- O czym pani mówi?

- Teraz muszę iść…. lecz jeszcze się spotkamy.

- Zaczekaj proszę! Czekaj!

Kobieta odeszła, a okropny ból głowy znów powrócił, wracam do świata ludzi. Nie minęła sekunda mojej „wyprawy”, a ja myślałam, że to sen lecz on nadal nade mną stał. Miałam zamknięte oczy, słyszałam tylko dźwięk  wyciąganego sztyletu. Wiedziałam, że muszę być silna. Otworzyłam oczy i z szybkością ninja powaliłam przeciwnika na ziemię.

- Nie wiedziałam, że mam taką moc – powiedziałam sobie w myślach

Po chwili pojawiło się więcej „ludzi”. Nie mogę walczyć nie teraz. Wskoczyłam na drzewo z dość dużą szybkością. Na szczęście mnie nie zauważyli, gdyż było ciemno przynajmniej miałam taką nadzieję. Zadowolona zeskoczyłam z drzewa.

- Łał pierwsza udana „misja”- pomyślałam.

Z ogromną siłą coś uderzyło mnie w plecy, upadłam nie mogąc się podnieść. Oczy zaszły mi łzami. W głowie miałam mnóstwo pytań.

Naprawdę, czy to już koniec? Czy ta kobieta miała rację?

 

Gdy będą 4 komentarze wrzucę następny rozdział ‘)

1 komentarz: